marca 19, 2017

Marion - serum do twarzy, szyi i dekoltu GOLDEN SKIN CARE


Marion, na pewno firma wam dobrze znana, z różnych kosmetyków do włosów takich jak: olejek arganowy, fluid do włosów, odżywki w spray oraz szampony do farbowania. Osobiście jestem bardzo zadowolona z firmy Marion, posiadam odżywki, olejek arganowy oraz fluid. Są to produkty, które mimo niskie ceny sprawdzają się fantastycznie.
Dzisiaj mam dla was produkt, który bardzo mnie zaciekawił a mianowicie jest to serum do twarzy, szyi i dekoltu z serii GOLDEN SKIN CARE



Muszę przyznać, że samo pudełko mnie bardzo zaciekawiło i przyciągnęło moją uwagę. Po produkcie za tak niską cenę, nie spodziewałam się niczego szczególnego. Bardzo podoba mi się to, że producent bardzo ciekawie zaaranżował design buteleczki. Wygląda ona bardzo elegancko i stylowo, zrobiona jest z mrożonego szkła, jednak to nie przeszkadza nam w ocenieniu stanu zużycia produktu. Produkt można używać za równo na dzień i na noc, co daje nam ciągłe nawilżanie naszej skóry.



Opis producenta :

Intensywnie nawilżające serum zawiera silnie skoncentrowany kwas hialuronowy oraz komórki macierzyste PhytoCellTec Argan. Uzupełniają one ubytki w tkance skórnej, poprawiając jędrność i elastyczność skóry oraz zapobiegając powstawaniu zmarszczek. Regularne stosowanie serum zapewnia odpowiednie nawilżenie oraz regenerację komórek skóry. Lekka formuła. Wygodna pipetka, ekonomiczna aplikacja. 


Skoncentrowana formuła zawiera:
Kwas hialuronowy - dostarcza skórze odpowiedniego nawilżenia, nadając jej sprężystość i gładkość oraz opóźniając procesy starzenia się skóry.
* Komórki macierzyste PhytoCellTec Argan - działają ochronnie i witalizująco na komórki macierzyste skóry, dzięki czemu głęboko ją regenerują i odżywiają. Przyczyniają się do redukcji zmarszczek i hamują powstawanie nowych.
* Hydrokompleks - składa się z substancji silnie nawilżających, które zwiększają i stabilizują poziom nawilżenia skóry, poprawiając jej elastyczność oraz przeciwdziałając wysuszaniu skóry.



Przeznaczenie: każdy rodzaj cery, szczególnie sucha, odwodniona, pozbawiona elastyczności, jędrności i blasku.



SKŁAD: 
Aqua, Methyl Propanediol, Sodium Hyaluronate, Panthenol, Pentylene Glycol, Glycerin, Fructose, Urea, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Maltose, Sodium PCA, Sodium Chloride, Sodium Lactate, Trehalose, Allantoin, Glucose, Argania Spinosa Callus Culture Extract, Isomalt, Lecithin, Sodium Benzoate, Coceth-7, PEG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Triethanolamine.




 Plastikowa zakrętka wykonana jest bardzo dobrze, przez co złoty kolor się z niej nie ściera. Sama zaś pipetka ma bardzo miękka gumeczkę przez co w bardzo łatwy i wygodny sposób można nabrać produkt. Produkt bardzo fajnie nawilża skórę, i idealnie nadaje się pod makijaż. 



Jak widać konsystencja jest dość wodnista, przypomina trochę rozwodniony żel. Bardzo fajnie aplikuje się produkt na twarzy, dobrze rozprowadza i w błyskawiczny sposób wchłania się w naszą skórę. Serum nie pozostawia na po sobie tłustego filmu. Produkt ma bardzo przyjemny lekki i nie duszący zapach, który bardzo szybko się ulatnia. Na pewno przypadnie do gustu osobą, które nie lubią mocnych nut zapachowych.
Produkt kupiłam w biedronce za 5,99 zł 


Moja opinia :

Muszę przyznać, że bardzo polubiłam się z tym produktem, fajnie nawilża moją skórę i co najważniejsze nie zapychał mnie ani nie uczulił. Moja skóra została bardzo mocno nawilżona a przyznam, że nie spodziewałam się niczego szczególnego. Idealnie sprawdza się u mnie pod makijaż i dobrze przygotowuje moją skórę przed nałożeniem podkładu. Mimo małej buteleczki w której znajduje się tylko 20 ml produktu, jest bardzo wydajna dzięki pipetce. Przy codziennym używaniu widać znaczą poprawę kondycji mojej skóry. Serum jest wart uwagi dla osób, które cenią sobie nawilżenie przez cały dzień. Serdecznie polecam wam ten produkt, mam nadzieje że u was sprawdzi się tak samo dobrze jak u mnie. 

Mieliście bądź macie produkty z Marion? 
Pozdrawiam !




16 komentarzy:

  1. Nigdy nie słyszałam o tym serum. Wydaje sie być naprawdę ok. Mam suchą skórę i pewnie sprawdziłby sie u mnie idealnie. Może kiedyś sie skuszę! ;)
    http://przewrotowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze, mega zaskoczyła mnie cena. 6 zł za całkiem niezłe, z tego co widzę, serum! Grzech nie kupić. Mam nadzieję, że dorwę to w Biedronce albo jakiejś drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji wypróbować takiego serum, ale Twoje zdjęcia i opinia do tego zachęcają.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Tego serum nie stosowałam. Ale miałam kiedyś olejek z Mariona do włosów i był bardzo dobry;p
    Mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się to serum ;) Z chęcią był wypróbowała :D Dobrze że jesteś zadowolona!
    Ps. wysłałam Ci maila, mam ogromną prośbę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam je o ile uwielbiam markę marion to to serum jakoś tak średnio :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam go ostatnio i nawet zastanawiałam sie nad zakupem Ale zdążyłam już kupić serum z Bioliq i zrezygnowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mialam styczności z tym serum. Ciekawe jakby się sprawdziło u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda rewelacyjnie, jeśli chodzi o ten produkt to nie miałam, ale miałam inne kosmetyki z tej firmy i byłam oraz jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie bym wypróbowała ;) Ciekawe jakby spisała się u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A myśmy sobie do gustu nie przypadli niestety :/ Ale z mariona uwielbiam laminat do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie poszukuję dobrego serum w wersji niezbyt obciążającej kieszeń. Coś czuję, że ten Marion mógłby okazać się u mnie hitem. Z chęcią go przetestuję.
    Ja z Marionu namiętnie używam mgiełki malinowej termoochronnej :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli chodzi o marion to stosowalam kilka produktów tej firmy i mam mieszane uczucia, ale jakoś źle ich nie wspominam. Więc myślę, że i ten produkt będzie dobrym rozwiązaniem :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Za taką cenę grzechem by było nie wypróbować!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Czas w obiektywie , Blogger